środa, 18 marca 2009

Bytovia Bytów vs. Gryf Słupsk || 14.03.2009

Pierwszy wyjazd w rundzie wiosennej, inauguracja trzeciej Bałtyckiej ligi zaczynała się derbami środkowa pomorskiego. Gryf Słupsk podejmujący Bytovie zawsze wywołuje wiele emocji w regionie i przyciąga na stadiony wielu widzów, więc jak mogłoby tam nas zabraknąć?! Nałożony nam zakaz na wyjazdy odkładamy na bok i własnymi samochodami ruszamy na Kaszuby. Wyruszamy w sile 19 samochodów i kolumną kierujemy się do celu. Przed Bytowem do kolumny dołączają się już psy. Na mecz część z nas wchodzi z bramą, część trochę zamuliła, ale razem kierujemy się na prostą trybunę na której zasiadamy w około 100 osób + 30 Lechii ( w tym FC Sierakowice ) Z tego miejsca śle szczere pozdrowienia. Nie zabrakło ekscesów chuligańskich. Pod koniec sędzia musiał odgwizdać przerwanie meczu gdyż na boisko wtargnął ... pies policyjny nie przypilnowany przez swojego pana. Ogólnie mecz bez większych emocji, trochę dopingujemy dość dobrze, ale nie przez całe spotkanie. Wszystko to kończy się bezbramkowym remisem. Na stadionie było trochę policji z gazem i wcześniej wspomnianymi psami, którzy odprowadzają nas do wyjścia. Zawijamy się do samochodów i ruszamy do domów. My mieliśmy lekki kłopot z naszym samochodem, odpadł cały spojler na szczęście wszystko dobrze się skończyło i mogliśmy normalnie wrócić do domów. Pozdrowienia dla pana Hilarego :).



Historię tworzymy MY!

Mając dzień wolny od pracy postanowiłem zrobić coś pożytecznego i wyszedł mi taki fajny zlepek wspomnień, teraz miło się to ogląda a co dopiero za kilka lat.

Lechia Gdańsk vs. Ruch Chorzów || 07.03.2009

Po długiej zimowej przerwie, która fakt faktem mi upłynęła bardzo szybko, zaczynamy rundę wiosenną. Dla Gryfitów wiosna miała zacząć się tydzień później - miała. Nabitym autokarem ruszamy do Gdańska na mecz naszych braci z gdańskiej Lechii. W koszt wyjazdu wliczyliśmy specjalnie wydany zgodowy szalik, który prezentuję się naprawdę świetnie. Na Wrzeszcz dojeżdżamy 2 godziny przed meczem więc czas spędzamy w pobliskim Maxie - naprawdę bardzo miłe miejsce, ktokolwiek będzie przejazdem przez Gdańsk to polecam. Lokal znajduję się zaraz przy przystanku SKM Gdańsk Politechnika, naprawdę trudno nie trafić. Głównym atutem tego miejsca oczywiście jest tanie piwo. Razem z Lechią ruszamy na Traugutta w sile około 80 osób. Były z nami też osoby które dojechały samochodem, ale nie jestem w stanie powiedzieć ile samochodów przyjechało ze Słupska, sam na pewno widziałem jeden. Mecz wygrywa Lechia z Ruchem 2:0, a poza meczem wygrywa Ruch po 3 minutach. Do Słupska wracamy także około dwie godziny po meczu, zmarznięci, ale już w bardzo dobrych nastrojach, atmosfera się udzieliła. W drodze powrotnej wyrzucamy chłopaków w Jezierzycach budząc całą wieś wesołymi okrzykami :). Kawałek dnia który na pewno każdemu z nas zapadnie w pamięci zostaje Status Quo - You're in the army now. Z biało-zielonym pozdrowieniem.

Gryf & Lechia OOOooo







3:10 minuta :)